Zrób sobie fikę

Fika jest dla mnie jednym z powodów, dla których mogłabym nie tylko zamieszkać w Szwecji, ale nawet zostać Szwedką. Ten zwyczaj robienia przerwy w jakiejkolwiek działalności, także w pracy (sic!), by w towarzystwie współpracowników, znajomych, przyjaciół lub rodziny wypić kubek czy filiżankę pysznej, aromatycznej kawy jest tym, za co, między innymi, kocham Szwedów. Podobnie zresztą jak oni jestem jednym z konsumentów podkręcających popyt na kawę, oczywiście z zachowaniem fair trade i najlepiej z ekologicznych, lokalnych upraw.Słowo “fika” jest zarówno rzeczownikiem i czasownikiem, czyli można zrobić sobie ‘fikę’ lub po prostu ‘fiknąć’.

Fika może odbywać się w firmie, domu, kawiarni, cukierni lub na świeżym powietrzu. Obyczaj ten jest tak mocno zakorzeniony w Szwecji, że wiele szwedzkich zakładów pracy ma zinstytucjonalizowane przed- i popołudniowe przerwy na kawę, które są okazją do nieformalnych spotkań i rozmów.

Do kawy, lub innego napoju, Szwedzi podają słodkości, najczęściej cynamonowe bułeczki. Ja niestety dziś bułeczek nie upiekłam (choć zamierzam wkrótce), więc pocieszam się pyszną czekoladą nugatową, która uzupełnia moje zużyte zasoby po porannej przebieżce. Was zaś zachęcam do tego, abyście gdziekolwiek jesteście i cokolwiek robicie teraz zarządzili fikę! Wypijcie pyszną kawę lub herbatę, zjedzcie coś słodkiego i porozmawiajcie z ludźmi wokół Was, z pewnością poznacie niejedną ciekawą historię. Delektujcie się każdą chwilą fiki.